Cześć! Czekałam na Ciebie.
Jestem Natalia i jestem fotografem ślubnym i rodzinnym działającym na terenie Łodzi. Nie przesadzę mówiąc, że fotografia to jest moje drugie imię.
Zwłaszcza, że od rodziców drugiego nie dostałam 😉 Wszystko zaczęło się w 2015 roku, trochę z przypadku wykonałam pierwszy reportaż i zakochałam się w tej pracy! Rzeczywiście jestem bardzo emocjonalną osobą i mogę powiedzieć, że ta praca mnie zaspokaja i pod tym względem.
Największą przyjemność mam z fotografowania ślubów, ponieważ nie od dziś wiadomo, że miłość rządzi światem…
Wkładam w zdjęcia całe Serce
U mnie nie znajdziesz NUDY!!
CO FOTOGRAFUJĘ?
ŚLUBY
Śluby to moje ulubione uroczystości! Nigdzie nie ma tyle miłości, emocji, czułych spojrzeń i szaleństwa na parkiecie. Chcecie wziąć ślub na własnych zasadach? Zamieniam się w słuch! Kluczem do udanych zdjęć ślubnych jest dobre planowanie! Wykorzystajmy ten dzień do maximum. Niech żyje miłość!
RODZINY
Fotografuję rodzinną miłość: zabawę, czułość i szaleństwo. Zwykle na łąkach. W sesjach rodzinnych tworzonych u mnie rządzi naturalność! Chcecie się trochę powygłupiać z Waszą pociechą? Zapraszam do kontaktu!
CHRZTY
Szykuje się chrzest? Malutkie dzieci potrzebują specjalnego traktowania. Jeśli martwisz się, że maluch zaśnie i będzie miał za mało zdjęć z uroczystego obiadku- to spokojnie.. Staram się być elastyczna i w czasem naciągam swoje godziny pracy byście byli zadowoleni.
WASZE OPINIE...
Jak idealnie ta nazwa oddaje efekt pracy. To co Natalia robi z aparatem zasługuje na wystawę w galerii sztuki! Ale do rzeczy w tak ważnym dla nas dniu Natalka wprowadziła w nas spokój. Jej obecność pozwalała poczuć moment chwili oraz wyciszyć stres. Z każdej minuty wyciągnęła piękno tworząc niesamowity prezent, który pozostanie z nami na całe życie!
Serdecznie polecam 🙂 I czekam na efekty drugiej sesji z niecierpliwością 🙂
FOTOOPOWIEŚCI
Fotografia nie jest związana z patrzeniem, lecz z czuciem. Jeżeli nie czujesz nic w tym, na co patrzysz, nigdy nie uda ci się sprawić, aby ludzie patrząc na Twoje zdjęcia cokolwiek odczuwali.
– Don McCullin